Są tzw. małżeństwami z rozeznania, po wielu latach prowadzenia i formacji otrzymali rozgrzeszenie. Mimo to boją się przystępować do Komunii. Nie chcą gorszyć innych, nie chcą zwracać na siebie uwagi. Gdy po kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu latach rozgrzeszono ich, poczuli się, jakby ktoś przywrócił ich ponownie do życia (…)
Przyznaję szczerze, i taka była moja pierwsza myśl po rozmowie z nimi, nie spotkałem u nikogo wcześniej większej wiary. Zapewne nie da się tego przełożyć statystycznie na wszystkie małżeństwa niesakramentalne, ale ich doświadczenie przeżywania relacji z Bogiem jest nieodkrytym skarbem Kościoła. Jest ono bardzo konkretne, nazwane i pełne Bożej obecności.
Ten i inne teksty o niesakramentalnych w Kościele – w kwietniowym magazynie DEON ⇒„CZYTAJ DALEJ”
« Previous Post: Małżeństwa niesakramentalne – Bliżej nieba