Podejście w Polsce do par niesakramentalnych jest niesatysfakcjonujące

Podczas spotkania plenarnego Ogólnopolskiej Rady Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich, które odbyło się 24 listopada br. w Sekretariacie KEP, przewodniczący Rady, ojciec Adam Schulz SJ, powiedział: „Ważna jest dla nas kwestia pracy z małżeństwami w duchu adhortacji  Amoris laetitia oraz wytycznych polskiego episkopatu do jej realizacji. To bardzo ważny dokument, reorganizujący pracę z małżeństwami i parami niesakramentalnymi. Dlatego w marcu w ramach naszych spotkań formacyjnych zajmiemy się tą kwestią” – zaznaczając, że „niesatysfakcjonujące jest aktualne podejście w Polsce do par niesakramentalnych.
 ⇒ Przeczytaj na Deonie  (25.11.2018r.)

 

JurekZ wielkim smutkiem i niedowierzaniem, na początku minionego tygodnia, przyjęliśmy wiadomość o nagłej śmierci naszego Przyjaciela Jurka…  Poznaliśmy Go ponad 14 lat temu, gdy razem z Ewą pojawili się na spotkaniu naszej Wspólnoty. Od początku budził w nas uznanie i szacunek z powodu wygłaszanych pięknym językiem mądrych, głębokich i pełnych wiary w Boże Miłosierdzie refleksji na temat rozważanych tekstów Ewangelii.
Często Jego wypowiedzi stawały się kwintesencją naszych dyskusji… Będzie nam Go brakowało.

„Sposób działaAPnia samego Boga wobec swego niewiernego ludu – czyli nas – uczy, że zraniona miłość może być uzdrowiona przez Boga poprzez miłosierdzie i przebaczenie. Zatem w takich sytuacjach nie wymaga się od Kościoła natychmiast i jedynie potępienia. W obliczu tak powszechnego kryzysu małżeństw Kościół, naśladując działanie samego Boga ma nie tyle potępiać, ile poprzez miłosierdzie i przebaczenie doprowadzić do Boga serca zranione i zagubione – powiedział papież Franciszek w rozważaniu przed modlitwą „Anioł Pański”. ⇒CZYTAJ na eKAI.pl

18-X1_suchaKto był kiedykolwiek na naszych dniach skupienia w Suchej, ten rozumie skąd to „niestety” w tytule. Kto nie był, niech się szykuje na kolejne dni skupienia wiosną 2019 roku! Dwa dni i dwie noce konferencji, adoracji, rozważań, rozmów i (tym razem) kibicowania naszym siatkarzom, to czas niezmiernie bogaty w przeżycia, nowe doświadczenia, wchodzenia wgłąb wiary… Jedyna przykrość – to nieodpowiedzialność 3 par, które deklarując mailowo swój udział (i generując oczywiste koszty), „zapomniały” przyjechać a do tego: „ani be, ani me, ani kukuryku”…